wtorek, 5 stycznia 2016

Éric-Emmanuel Schmitt i jego "Sekta egoistów"

"Sekta egoistów" jest to kolejna książka Éric'a Emmanuela Schmitta, którą Wam przedstawiam. Pewnie sobie myślicie: "co ona ma z tym Schmittem?", a no mam, sama nie wiem co, ale po prostu kocham jego twórczość i nic na to nie poradzę. A jednak z tą książką jest troszeczkę inaczej, a jak o tym później...

Historia z jaką tym razem zaznajamia nas Schmitt przedstawia losy Gerarda, którego życie odmienia się z chwilą gdy natrafia na wzmiankę o Gaspardzie Languenhaercie - tajemniczym założycielu "sekty egoistów". Postanawia dowiedzieć się więcej na jego temat, co nie jest wcale takie proste, jednakże na drodze jego poszukiwań pojawia się "cichy pomocnik". Tak naprawdę dzięki niemu, jego wskazówkom, poznajemy losy tego niezwykłego filozofa. Pewnie zastanawiasz się dlaczego on był taki interesujący? Już wyjaśniam.

Gaspard Languenhaert był to filozof głoszący niecodzienne poglądy jakoby to on był stworzycielem wszystkiego, tzw. pępkiem świata. Jednakże wraz z rozwojem całej historii, okazuje się, że ta z pozoru "samowystarczalna istota" nie jest taka niezależna. Schmitt w swej książce w bardzo piękny sposób przedstawił jak kruchy staje się człowiek w relacji z drugim człowiekiem, gdy w grę wchodzą tak silne uczucia jak miłość. I wtedy nie ważne stają się głoszone przez nas poglądy, bo jak to twierdził Blaise Pascal: "Serce ma swoje racje, których rozum nie zna". I bez względu na to jakim chojrakiem było się wcześniej, jak strzała amora trafi to nie ma przeproś.

Przedstawiam Wam tylko część całej historii, która najbardziej utkwiła mi w pamięci, jeśli chcecie poznać całość zapraszam do lektury. Chociaż jeśli mam być szczerza to polecam ją najmniej ze wszystkich książek Schmitta, ponieważ w przeciwieństwie do pozostałych nie skradła mojego serca. Nie mniej jednak niesie ona ze sobą wspaniałą lekcję tego, że "żaden człowiek nie jest samotną wyspą; każdy stanowi ułamek kontynentu, część lądu", potrzebujemy ludzi w naszym życiu, tak jak oni potrzebują nas.

Pozdrawiam,
Franka

czwartek, 31 grudnia 2015

Książkowe podsumowanie 2015 roku

Przygotowałyśmy dla Was krótkie podsumowanie tego, co przeczytałyśmy w 2015 roku, parę słów o książkach, które nam się podobały - bardziej lub mniej. Oraz o postanowieniach książkowych na nadchodzący rok. Miłej lektury!

Franka

W 2015 roku udało mi się przeczytać 18 książek:

1. Jane Austen "Duma i uprzedzenie"
2. John Green "Gwiazd naszych wina"
3. Regina Brett "Jesteś cudem. 50 lekcji jak uczynić niemożliwe możliwym"
4. Éric-Emmanuel Schmitt "Małe zbrodnie małżeńskie"
5. Éric-Emmanuel Schmitt "Marzycielka z Ostendy"
6. Éric-Emmanuel Schmitt "Oskar i Pani Róża"
7. Éric-Emmanuel Schmitt "Sekta egoistów" 
8. Dorota Terakowska "Poczwarka"
9. Adam Cyra "Rotmistrz Pilecki. Ochotnik do Auschwitz"
10. E.L. James "Pięćdziesiąt twarzy Greya"
11. E.L. James "Ciemniejsza strona Greya"
12. E.L. James "Nowe oblicze Greya"
13. E.L. James "Grey"
14. Małgorzata Kalicińska "Dom nad rozlewiskiem"
15. Joanna Wieliczka-Szarkowa "Wołyń we krwi 1943"
16. Gabriel Marquez "Sto lat samotności"
17. Maciej Pisuk "Paktofonika. Przewodnik krytyki politycznej"
18. Addison Corban "Wędrówka przez słońce"

Książka, która mnie oczarowała

Zdecydowanie książką, która skradła moje serce jest "Duma i uprzedzenia" Jane Austen. Mimo, że czytałam ją jakiś czas temu to ta historia w dalszym ciągu siedzi mi w głowie.


Książka, która mnie zawiodła

Z wielkim żalem muszę przyznać, że bardzo rozczarowała mnie "Sekta egoistów" Éric’a-Emmanuela Schmitta. Mimo tego zawodu i tak jestem ZAKOCHANA w jego twórczości!


Jestem bardzo dumna z ilości przeczytanych przeze mnie książek. Wiem, że może nie jest to wynik spektakularny, ale właśnie po to założyłyśmy tego bloga, żeby móc się rozwijać. No i dzięki temu podsumowaniu mam motywację do tego, aby poprawić  ten wynik w przyszłym roku. Myślę, że będzie to dla mnie czysta przyjemność!!

A oto kilka z książek, które mam zamiar przeczytać w 2016:

1. Emily Brontë "Wichrowe Wzgórza"
2. Ken Kesey "Lot nad kukułczym gniazdem"
3. Aleksander Dumas "Dama kameliowa"
4. Jane Austen "Rozważna i romantyczna"
5. Helena Mniszkówna "Trędowata"

A jaka będzie reszta - przekonajcie się SAMI!

Paulina

W 2015 roku udało mi się przeczytać 22 książki:

1. Markus Zusak „Złodziejka książek”
2. Marcin Świetlicki „37 wierszy o wódce i papierosach”
3. Éric-Emmanuel Schmitt „Małe zbrodnie małżeńskie”
4. Ray Bradbury „451° Fahrenheita”
5. Stanisław Ignacy Witkiewicz „W małym dworku”
6. Sebastian Haffner „Winston Churchill”
7. Jacques Le Goof „Sakiewka i życie: Gospodarka i religia w średniowieczu”
8. Jacques Le Goof „Inteligencja w wiekach średnich”
9. Else Roesdalh „Historia Wikingów”
10. Douglas Thompson „Clint Eastwood. Człowiek wart miliard dolarów”
11. Camilla Läckberg „Księżniczka z lodu”
12. Camilla Läckberg „Kaznodzieja”
13. Camilla Läckberg „Kamieniarz”
14. Camilla Läckberg „Ofiara losu”
15. Camilla Läckberg „Niemiecki bękart”
16. Agatha Christie „Morderstwo w Orient Expressie”
17. Aldous Huxley „Nowy wspaniały świat”
18. Zofia Nałkowska „Medaliony”
19. Tadeusz Różewicz „Matka odchodzi”
20. Robert Louis Stevenson „Doktor Jekyll i pan Hyde”
21. C.S. Lewis “Listy starego diabła do młodego”
22. Pieśń nad Pieśniami

Książka, która mnie oczarowała

Ciężko mi było wybrać jedną, dlatego to miejsce przypadnie dwóm wyjątkowym pozycjom - „Złodziejce książek” oraz „Listom starego diabła do młodego”. Właśnie dla takich książek warto czytać.



Książka, która mnie zawiodła

Niemały zawód sprawiła mi książka „451° Fahrenheita” - pokładałam w niej spore nadzieje, ale niestety tylko na tym się skończyło. Historia miałka, mało wyrazista, czasami wręcz nudna.


Książka, która była dla mnie miłym zaskoczeniem

Nie zastanawiając się długo, wybieram „W małym dworku” - przeczytałam ze względu na Przyjaciółkę i jestem jej bardzo wdzięczna za tę książkę. Po „Szewcach” byłam zniechęcona do Witkacego, ale teraz zyskał u mnie drugie życie.



Oprócz tego:
1) Udało mi się rozpocząć serię kryminalną Camilli Läckberg - uwierzcie mi, że nie ma nic wspanialszego niż możliwość powrotu do dobrze już znanych bohaterów
2) Sięgnęłam do polskich dzieł, co mnie niezmiernie cieszy, bo od dłuższego czasu próbuję się przekonać do polskiej literatury
3) Powoli zaczynam zwracać większą uwagę na jakość, a nie ilość książek. Wiem, co mnie interesuje i tylko do takich książek chcę sięgać

W roku 2016 chciałabym sięgnąć do książek, które od dłuższego czasu zaprzątają moją głowę. Wybrałam 12 pozycji - jest to świadoma decyzja, ponieważ większość z nich to potężne dzieła, dlatego to głównie na nich chciałabym się skupić w nowym roku. Każdą z przeczytanych pozycji postaram się zrecenzować i zachęcić Was do przeczytania.

1. Umberto Eco „Imię róży”
2. Fiodor Dostojewski „Idiota”
3. John Milton „Raj utracony”
4. Johann Wolfgang von Goethe „Faust”
5. Gabriel García Márquez „Sto lat samotności”
6. Donna Tartt „Szczygieł”
7. Carlos Ruiz Zafón „Cień wiatru”
8. Jack Kerouac „W drodze”
9. Charlotte Brontë „Dziwne losy Jane Eyre”
10. William Shakespeare „Król Lear”
11. Gustaw Herling-Grudziński „Inny świat”
12. Vladimir Nabokov „Lolita”

A Wy jakie książki przeczytaliście w 2015 roku? Czy macie jakieś książkowe postanowienia na ten nowy rok? Jeżeli macie ochotę, to podzielcie się tym w komentarzu!
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...